Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Inka z miasteczka Zabrze. Mam przejechane 21764.87 kilometrów w tym 0.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 18.21 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 0 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Inka.bikestats.pl

Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w kategorii

Bliskie

Dystans całkowity:4219.18 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:246:19
Średnia prędkość:17.13 km/h
Maksymalna prędkość:417.00 km/h
Suma kalorii:17286 kcal
Liczba aktywności:123
Średnio na aktywność:34.30 km i 2h 00m
Więcej statystyk
  • DST 75.02km
  • Czas 04:17
  • VAVG 17.51km/h
  • Sprzęt Author Vista
  • Aktywność Jazda na rowerze
Uczestnicy

Toszeckie Brewerie

Niedziela, 18 maja 2014 · dodano: 22.05.2014 | Komentarze 0

Toszeckie Brewerie
Po drugiej zmianie w sobotę i po Nocy Muzeów w niedzielę nie może być nudno. Więc, gdzie by tu pojechać blisko i szosowo, bo jakoś po minionych ulewach nie mam ochoty wjeżdżać do lasów i zastanawiać się jak ominąć daną kałużę. Razem podjęliśmy decyzję że jedziemy do Toszka na IX Brewierie z Husytami jako tło. No cóż, przyjechaliśmy i czekaliśmy i czekaliśmy aż szanowne władze łaskawie przyjadą na tę imprezę, bo przecież są wybory, więc ludziom trzeba się pokazać na oczy. Więc czekamy… w końcu nadszedł czas na otwarcie imprezy z hukiem z armaty. Program był troszkę nudnawy, czekaliśmy aż impreza się rozkręci, ale doczekaliśmy się szturm na wagenburg czyli obóz husytów. Po tej scenie stwierdziliśmy że pora zbierać się do domu, więc wskakujemy na nasze koła i ruszyliśmy ku domu.

Zacharzowice, Kościół Św. Wawrzyńca z XIV wieku © Inka 
Kusza, odpoczywająca na ławce przed szturmem © Inka 
Armata, która rozpoczęła imprezę © Inka 
Armatki husyckie przed wystrzałem © Inka 
Wóz husycki © Inka 
Bełt © Inka 
Kolejna kusza © Inka 
I jeszcze raz armatki © Inka 
Szturm na wagenburg © Inka 
A na polu rósł ... bławatek © Inka 
Samotne drzewo w drodze powrotnej © Inka
Trasa:
Zabrze > Gliwice (Żerniki) >Szałsza > Boniowice > Kamieniec > Księży Las > Kopienice > Zacharzowice > Toszek >> Zabrze


Kategoria Bliskie


  • DST 41.01km
  • Czas 02:42
  • VAVG 15.19km/h
  • Sprzęt Author Vista
  • Aktywność Jazda na rowerze
Uczestnicy

Mokre, wapienniki

Środa, 30 kwietnia 2014 · dodano: 04.05.2014 | Komentarze 1

Mam urlop. W końcu. Tyle wycieczek rowerowych miałam w planach … i co zwykłe przeziębienie rozłożyło mnie. Ale w środę nie wytrzymałam. Zresztą Bibera też ciągło na rower przy tak ładnej pogodzie. Więc Biber jak zwykle miał już przygotowaną wycieczkę. Wiedziałam o niej tyle, że jedziemy nie daleko bo do Mikołowa. Nie będę już pisała o Chudowie i Bujakowie, ale napiszę o jednej z dzielnicy Mikołowa czyli Mokre. Przebywając tutaj nie chce się wierzyć, iż dawniej w tych okolicach działa kopalnia węgla kamiennego, ale nas raczej pociągnęło ku kamieniołom. Gdy już dotarliśmy do Mokre pojechaliśmy jeszcze chwilę szosą, mijając kościół Św. Wawrzyńca, aż wjechaliśmy na ścieżkę polną , która prowadziła nas do kamieniołomu. Podziwiamy ten urokliwy zakątek, ale jadąc dalej naszym oczom ukazują się pierwsze dwa wapienniki. Wapienniki datowane są na koniec XVIII a początek XIX wieku. Jak to w zwyczaju mamy naszą przejażdżkę zaczynamy od końcowych wapienników. Gdy docieramy do końca szlaku czyli początku szlaku naszym oczom ukazał się „grzybek” pod którym można odpocząć. Tutaj robimy sobie przerwę na kawę, którą mamy w termosie. Rozkoszując się szelestem liści oraz bzyczeniem pszczół nad głowami relaksujemy się. Po 40 minutowej przerwie ruszamy w drogę powrotną. Po drodze zajechaliśmy pod kościół pod wezwaniem Św. Wawrzyńca z 1346 roku. Niestety był zamknięty. Więc po obejściu jedziemy dalej. Zajeżdżamy jeszcze do Śląskiego Ogrodu Botanicznego , tutaj spędzamy około godziny i ruszamy już prosto do domu. Dzień relaksujący.

Po drodze do Bujakowa widać elekrociepłownie © Inka
W Bujakowskim ogrodzie, taki kwiatek © Inka
Jeden z mieszkańców oczka wodnego w Bujakowie © Inka
... a oto kolejny mieszkaniec oczka wodnego © Inka
Kos, jeszcze jeden mieszkaniec ogrodu © Inka
Kamieniołom w Mokrem © Inka
Następne urwisko kamieniołomu © Inka
Pierwszy wapiennik w Mokrem © Inka
Wśród zarośli drugi wapiennik. © Inka
Jeszcze jeden wapiennik © Inka
Nawet miejsce parkingowe na rowery © Inka
Ostatni wapiennik na naszym szlaku © Inka
Roślinność pnąca w ogrodzie © Inka
Następny z rodziny rododendronów © Inka
Jeden z mieszkańców Śląskiego Ogrodu Botanicznego © Inka
I jeszcze kolejny okaz z tej rodziny © Inka
Kwitnące drzewo w parku ogrodniczym © Inka
Jedna z dróżek w tym miejscu © Inka
Czyż w górach nie ma podobnych drzew? © Inka
Zabrze > Paniówki > Chudów > Mikołów (Bujaków, Mokre) >> Zabrze


Kategoria Bliskie


  • DST 66.25km
  • Czas 04:45
  • VAVG 13.95km/h
  • Sprzęt Author Vista
  • Aktywność Jazda na rowerze
Uczestnicy

Pierwsza wiosenna wycieczka

Piątek, 21 marca 2014 · dodano: 25.03.2014 | Komentarze 1

Piątek dzień wolny od pracy należy dobrze wykorzystać po ciężkich dniach pracy, więc Biber przygotował ciekawą wycieczkę rowerową. Po śniadaniu i kawce siadamy na nasze wierne koła i pędzimy w kierunku Palowic. Tutaj zatrzymujemy się przy drewnianym kościele Trójcy Przenajświętszej. Drewniany kościół z 1606r. został przeniesiony z Leszczyn do Palowic w 1981roku. Obchodząc kościół napotkałam proboszcza który się ze mną przywitał. Po krótkim przedstawieniu się i zagadnieniu skąd jesteśmy i tak dalej dostaliśmy pozwolenie na robienie zdjęć w środku kościoła. Niestety odbywało się nabożeństwo, więc będąc dobrze wychowanymi kończy się na oględzinach i podziwianiu wnętrza obiektu.

Drewniany Kościół Trójcy Przenajświętszej © Inka
Drewniany Kościół Trójcy Przenajświętszej © Inka
Dzwonnica, Kościoła Trójcy Przenajświętszej © Inka
Stąd kierujemy na pojezierza Palowickie, po drodze mijając dworek wybudowany dla Emanuela von Tlucka. Niestety obiekt jest w remoncie, mamy nadzieję, że kiedyś go odrestaurują i będziemy mogli podziwiać wnętrza.
Dworek, Emanuela von Tlucka © Inka
Mijając go wjeżdżamy na czerwony szlak rowerowy który prowadzi nas na pojezierze Palowickie, które stanowi integralną część Parku Krajobrazowego „Cysterskie Kompozycje Krajobrazowe Rud Wielkich”. Na mijanych stawach podziwialiśmy kaczki oraz łyski, niestety łabędzi nie było. Szlak którym jedziemy zwany jest Starą Drogą na tej drodze stoi krzyż. Przypomina on o tym, że dawno temu gdy ludzie wracali z szychty zastała ich wielka burza. Oni w tym miejscu w tę straszliwą burzę modlili się oto, aby bezpiecznie dotrzeć do swych domów. Po krótkiej przerwie na zdjęcia jedziemy dalej mijając piękne stawy. I tak docieramy do ruiny huty Walewska, która stoi obok stawów Garbacz i Gichta.
Staw w Palowicach © Inka
Oooo ładny parking przed wjazdem na szlak © Inka
Krzyż na Starej Drodze © Inka
I kaczuszki były © Inka
Staw na Starej Drodze © Inka
A na stawie pływała sobie łyska © Inka
Ruiny huty Walewska w Palowicach © Inka
Staw na pojezierzu Palowickim © Inka
Robimy sobie dłuższą przerwę aby podładować swoje akumulatory życiowe na następne dni.
Po odpoczynku, wracamy tym samym szlakiem, ale kierujemy się do miejscowości Bełk. Tutaj zatrzymujemy się pod kopcem na którego szczycie znajduje się neogotycka XIX wieczna kaplica w której pochowani są członkowie rodziny Lukas.
Kopiec w Bełku © Inka
Tuż obok znajduje się drewniany Kościół św. Marii Magdaleny z drugiej połowy XVIII wieku.
Drewniany kościół w Bełku © Inka
Niestety bramy zamknięte na cztery spusty, bo jest remont. No cóż. Obchodząc mur z myślą, może jakieś przejście się znajdzie, albo może się przeskoczy ten mur, niestety to tylko były puste marzenia o wtargnięciu na teren prywatny. Więc tylko przez bramy podziwialiśmy ten piękny zabytek. I w ten sposób kończymy naszą wycieczkę wracając do domu.
Wycieczka godna polecenia dla tych co lubią dwa kółka, cenią ciszę i spokój
A na polance pasły się .... kózki © Inka
Powrót przez Chudowskie Stawy © Inka
Trasa:
Zabrze > Paniówki > Chudów > Bujaków > Orzesze > Palowice > Stawy Palowickie > Palowice > Bełk > Dębieńsko > Ornontowice > Chudów > Przyszowice >Zabrze


Kategoria Bliskie


  • DST 45.72km
  • Czas 02:49
  • VAVG 16.23km/h
  • Sprzęt Author Vista
  • Aktywność Jazda na rowerze

Wycieczka rowerowa V Rajd Rowerowy pt."Szlakiem Zabytków Industrialnych"

Niedziela, 22 września 2013 · dodano: 29.12.2013 | Komentarze 0

Weekend wolny hura, wraz z Biberem wybraliśmy się na ten rajd rowerowy. Rano kawa, śniadanie i w drogę do Chorzowa. Pogoda ładna choć wietrzna. Po drodze zatrzymujemy się w Świętochłowicach przy dawnych ZAKŁADACH ZGODA, gdzie w czasie II wojny światowej pracowali robotnicy przymusowi z obozu koncentracyjnego Eintrachthütte. Po tamtych wydarzeniach i po obiekcie dziś została brama oraz postawiono krzyż. Po krótkiej przerwie i zadumie, ruszamy dalej. Na umówione miejsce dojeżdżamy przed czasem. Ludzie się powoli zbierają, niektórzy z Katowic swe dwa koła przywieźli na dachu aby ruszyć z nami ku przygodzie o której poniżej opowiedzą nam zdjęcia. Byłe Zakłady Zgoda w Świętochłowicach
Byłe Zakłady Zgoda w Świętochłowicach © Inka
Huta Zygmunt w Bytomiu Łagiewniki
Huta Zygmunt w Bytomiu Łagiewniki © Inka
Ruiny Huty w Bytomiu Łagiewniki
Ruiny Huty w Bytomiu Łagiewniki © Inka
Zadaszenie dworca w Bytomiu
Zadaszenie dworca w Bytomiu © Inka
Bytom Karb - Stacja Górnośląskich Kolei Wąskotorowych
Bytom Karb - Stacja Górnośląskich Kolei Wąskotorowych © Inka
Jeszcze jedna piękność tejże SGKW
Jeszcze jedna piękność tejże SGKW © Inka
Elektrociepłownia Szombierki
Elektrociepłownia Szombierki © Inka
Kończymy wycięczkę - Koksownia Jadwiga w Zabrzu
Kończymy wycięczkę - Koksownia Jadwiga w Zabrzu © Inka

Trasa:

Zabrze > Ruda Śląska > Świętochłowice > Bytom > Zabrze


Kategoria Bliskie


  • DST 66.16km
  • Czas 04:00
  • VAVG 16.54km/h
  • Sprzęt Author Vista
  • Aktywność Jazda na rowerze
Uczestnicy

Pławniowice

Niedziela, 11 sierpnia 2013 · dodano: 26.08.2013 | Komentarze 0

Pogoda jak marzenie, więc przejażdżka rowerowa w pobliski pałac w Pławniowicach.
Historia wzmiankuje samą wieś już w 1317 roku, ale ranga jej wzrosła, kiedy to dobra rycerskie Pławniowice zakupił w 1737 r. Franciszek Wolfgang von Stechow - pierwszy landrat (starosta) powiatu gliwicko-toszeckiego po zajęciu Śląska przez Prusy. W roku 1798 majątek przejmuje hrabia Karol Franciszek von Ballestrem, którego matką była Maria Elżbieta Augusta von Stechow, a ojcem Giovanni Battista Angelo Ballestrero, oficer wojska pruskiego pochodzący z Piemontu (Włochy) - protoplasta śląskiej linii rodu Ballestrem. Od tego czasu, aż do stycznia 1945 r. dobra pławniowickie wraz z pozostałymi rudzko-biskupickimi pozostawały w rękach rodziny Ballestrem, która Pławniowice obrała sobie za swą rodową siedzibę wznosząc tu w latach 1882-1885 wspaniały pałac. Zaprojektowanie i budowę tego obiektu, w miejsce wcześniejszego zbudowanego w 1737 r., zlecił hrabia Franciszek II Ballestrem mistrzowi budowlanemu Konstantynowi Heidenreich z Kopic k. Grodkowa. Pałac jest budowlą trójskrzydłową i prezentuje styl neomanieryzmu niderlandzkiego. Cechuje go specyficzne zróżnicowanie kolorystyczne i fakturowe murów szczególnie kamiennych detali i czerwonych ceglanych płaszczyzn ścian. Dachy budynku zdobią liczne wieże i wieżyczki, iglice i lukarny. Wokół pałacu rozciąga się park ze starannie dobranym drzewostanem. Pałac Ballestremów przechodził różne koleje losu. Na początku 1945 r., ówczesny właściciel hrabia Mikołaj Ballestrem zmuszony był opuścić Pławniowice przed nadchodzącą Armią Czerwoną. Krótko stacjonował w budynku pałacowym marszałek Iwan Koniew. Po wojnie obiekt przekazany został do dyspozycji władz kościelnych. Ustanowiona została w Pławniowicach samodzielna parafia (dotychczas parafia Rudno) z własnym kościołem parafialnym i plebanią (dawna kaplica pałacowa oraz skrzydło zachodnie pałacu). Pozostałe pomieszczenia przeznaczono na klasztor, dla przesiedlonych ze Lwowa, Sióstr Benedyktynek od Nieustającej Adoracji Najświętszego Sakramentu, które przebywały tu do 1976 r. W tym samym roku obiekt przejęli OO. Augustianie, mieszkając tu dwa lata. Oprócz klasztoru i parafii w pałacu mieściły się czasowo także biura administracji spółdzielni rolnej. Obiekt zmieniając często mieszkańców i przeznaczenie ulegał szybko zniszczeniu. Od 1978 r. gospodarzem kompleksu pałacowo-parkowego stała się Diecezja Opolska, przeznaczając go na diecezjalny dom rekolekcyjny. Nowy podział terytorialny i administracyjny Kościoła w Polsce dokonany 25.03.1992 r. sprawił, iż pławniowicki Zespół Pałacowo-Parkowy stał się własnością Diecezji Gliwickiej. Jesienią 1993 r. rozpoczęto kapitalny remont, wpisanego w rejestr zabytków, Pałacu w Pławniowicach.
I tak na dzień dzisiejszy można podziwiać urok tego pałacu jak i odpocząć w parku.

Akwen w Pławnowicach © Inka

Wieżyczki pałacowe © Inka

Pałac Ballestremów © Inka


Zabrze > Gliwice > Rzeczyce > Taciszów > Pławniowice >> Zabrze


Kategoria Bliskie


  • DST 31.86km
  • Czas 02:12
  • VAVG 14.48km/h
  • Sprzęt Author Vista
  • Aktywność Jazda na rowerze

Przejażdżka do Gliwic

Piątek, 2 sierpnia 2013 · dodano: 02.08.2013 | Komentarze 0

Zabrze os. Janek> Sośnica > Gliwice cm. centralny > Sośnica > Zabrze os. Janek


Kategoria Bliskie


  • DST 31.19km
  • Czas 01:44
  • VAVG 17.99km/h
  • Sprzęt Author Vista
  • Aktywność Jazda na rowerze

Zabrze>Sośnica>Gliwice>Sośnica>Zabrze

Niedziela, 21 lipca 2013 · dodano: 21.07.2013 | Komentarze 0


Kategoria Bliskie


  • DST 16.93km
  • Czas 00:59
  • VAVG 17.21km/h
  • Sprzęt Author Vista
  • Aktywność Jazda na rowerze
Uczestnicy

Zabrze>Ruda Chebzie>Zabrze

Czwartek, 18 lipca 2013 · dodano: 18.07.2013 | Komentarze 0


Kategoria Bliskie


  • DST 9.51km
  • Czas 00:38
  • VAVG 15.02km/h
  • Sprzęt Author Vista
  • Aktywność Jazda na rowerze
Uczestnicy

Dom>Zaborze>Dom

Czwartek, 11 lipca 2013 · dodano: 11.07.2013 | Komentarze 0


Kategoria Bliskie


  • DST 9.51km
  • Czas 00:37
  • VAVG 15.42km/h
  • Sprzęt Author Vista
  • Aktywność Jazda na rowerze

Dom>Zaborze>Dom

Czwartek, 13 czerwca 2013 · dodano: 13.06.2013 | Komentarze 0


Kategoria Bliskie